na poczatku witam dawno mnie tu nie bylo no ale tak to jest jak nie mam czasu ani neta w domu narazie:(
wakacje mijaja. najpierw byl oboz inny niz zawsze bo moglam troche odpoczac i bylo naprawde super i moge powiedziec ze chyba niczego nie zaluje.
a pozniej zlot w kielcach. na poczatku zalowalam ze tam jestem a pozniej nie chcialam wyjezdzac. zostaly wspaniale wspomnienia i niezapomniany zwrok ktory mnie teraz chyba przesladuje. ale dla takiego wzroku bylo warto sie zawstydzac nieraz. teraz to trzeba czekac 3 lata do nastepnego zlotu w krakowie i znowu beda nowe spomnienia.
jest duzo pamiatek i juz caly nowy mundurek:) i ognik :)
pozdrowienia i buzkiaki dla wszystkich ze zlotu:*
dla mojej kasi i ewelinki:*:*
soowcia