Ach! Już wbiłam...
Podobno nie można wspominać błędów tylko po to, aby się zadręczać. Bo to grzech.
Po co mówić: co by było gdybym...? Jest jak jest. I bez względu na to jakie głupstwo popełniłem, zostało mi wybaczone. Teraz tylko trzeba znosić jego konsekwencje...
A ty śmiejesz się czy płaczesz...?
Już jest mi wszystko jedno...