Bo życie jest po to by bawić się.
Muszę przyznać, że z tych drugich połowinek,
są korzystniejsze zdjęcia.
Chociaż wiem, że kiepsko tańczę, ale co tam, zaciesz jest.
Piątek miły, sobota miejmy nadzieję, że również udana,
taki mały melanżyk, no nie? :D
Jeszcze jestem w piżamie,
ale wkrótce się ubiorę i ogarnę.
Za tydzień 18-stka sąsiadeczki,
a tydzień później Węgorzewo,
już nie mogę się doczekać.