zawiedziona ?

Umarłeś . Od środka umarłeś . Nie istniejesz . Zniszczyli Cię ludzie . Zniszczyła Cię zawiść , plotka , pozory. A apropo tych pozorów . Pomyliłam się . Mam do siebie mega żal o to że pozwoliłam się tak porobić. Jednak zbyt miękkie serce mnie tu ratuje. Chociaż ponoć jeśli ma się miekkie serce powinno się mieć twardą dupę. Taaaa. To mówią Ci co zazwyczaj popełniają ten sam bład kilkanaście razy z rzędu . Dziś zadaje sobie jedno pytanie. Czy człowiek na serio jest w stanie się zmienić , przeistoczyć w kogoś lepszego ? Czy ja się zmieniłam? Czy Oni się zmienili ? Czy to trwała przemiana ? Chyba z głupią nadzieją czekam na odpowiedzido tych pytań . Otrzymuje głuchą ciszę. I zdarzenia które dostarczają mi kolejnych doświadczeń. Jak mogę określić swój stan psychiczny na dziś ? Humorowy rozgardiasz. Bo wiesz..Tak na serio nigdy nie wiadomo co Cię spotka , co się wydarzy.

W sumie patrząc w przód na wstępie się przegrywa . Jest taka ważna zasada . żyj chwilą w miejscu  w którym obecnie się znajdujesz. Mało ludzi z tego korzysta . Trudna misja.

Wczoraj i dziś Oaza . Aż mi w głowie pluska. Codziennie te cholerny fast food'y . Kasa ucieka jak pojebana. Wiem ta notka nie jest inteligętna ale nie musi taka być . Piszę to o czym teraz myśle.

A serio czuje się zagubiona i bezradna.

Tylko Angela.