Nareszcie się dodało! Od ostatniego napisania notki, zdjęcia nie chciały się ładować :(
Ale dzisiaj się udalo :)
Nic się chyba nie wydarzyło w tym tygodniu :)
Poza tym wczoraj musiałam spiłować Soni pazurka, bo zahaczał jej o włosy jak sie drapała :)
Teraz naszczęście już jest dobrze :)
A w sobotę do fryzjera i z puchatej Soni w godzinkę zrobi się łysolek xD heh ;]
I znowu będzie się wstydzić ;d
Dobra, nie wiem co mam napisać, nie mam dzisiaj weny do notki..