Mój dziubekk ; *

Jeszcze ze świąt..teraz taka pogoda, że nie mam jak robić zdjęć :(

No i szkoła, więc też nie ma czasu..

                                                        +         +        +

Dzisiaj czesałam Soniuchę ;D

Ech..już ma takie długie włosy na łapkach że 3 dni jej nie uczeszę to już się kołtuny robią :(

I wszystko się w nie wplątuje..A do fryzjera dopiero na wiosnę, bo teraz by zmarzła..

Waszym psom też tak szybko się kołtuny robią?

Ale jednak psy są mądre ;D

W któryś dzień najpierw Sonia leżała koło mnie na tapczanie, i brzydko mówiąc śmierdziała jej broda, albo z pyszczka..nie wiem. Później ja gdzieś poszłam i tata koło niej leżał, i mówił to samo. To Sonia poszła do łazienki i tak przednimi łapkami na wanne..no to ja ją włożyłam do tej wanny bo jeszcze przy tym piszczała. Później poszłam do pokoju, a ona siedziała w tej wannie. Przyszłam chyba po 5 minutach, a ona tak pyszczkiem o kran, jak by chciała odkręcić wodę, a świeżą miała w miseczce, więc pić jej się nie chciało xD

To umyłam jej zęby i brodę ;D

Później biegała taka szczęśliwa ;)

Ciekawe czy o to jej chodziło, czy to był przypadek..ale to śmiesznie wyglądało ;]