Dzisiaj tylko 5 lekcji, aw.
Na geografi ciśnienie, na angielskim kartkówka, na polaku lektura, na religii piosenki,
na matmie kartkówka (1). Na przerwach głupoty z dziewczynami.
Nigdy nikomu się nie zwierzałam z kartkówek etc, raz postanowiłam, że powiem
mamie i już żałuję. Teraz nie ma innego tematu. "KARTKÓWKA? KARTKÓWKA? A
CO BYŁO? A CO DOSTANIESZ? UCZ SIĘ. ZOSTAW TO SKYPE, UCZ SIĘ.
KARTKÓWKA? A Z CZEGO? A O CZYM? AA, KARTKÓWKA?". Już minęła, trudno xd
A teraz Matt i nasze słodkie rozmowy.
- Say "KOCHAM WAS".