Ej, tak sobie wróciłam do domu po 4, poszłam spać o 7, wstałam o 11. I cały wczorajszy/dzisiejszy dzień do mnie wrócił.
Przepraszam Dominikę za połamane palce, przepraszam Mikołaja, ze nie odbieram na skype, ale mam coś na policzku i w ogóle rozmazane na całej twarzy (bez skojarzeń, błagam), dzieki Marta za te baaardzo interesujace napisy na rekach ( teraz już tego nie widać. Tylko moja skóra wyglada na naturalnie zieloną z granatowymi kropkami ) no i w ogóle fajnie się z Michałem/Mackiem pisało. "Wysyłam ci buziaki i serduszka na gadu, kocham cię i w ogóle, jestem w ciązy i nieważne, tęsknie, co jest najlepsze, bo widziałam cię na oczy raz i dzisiaj się dowiedziałam, ze to w ogóle byłeś ty" Martuuuusia tak własnie pisze ze swoimi kolegami podpisując wszystko "Kama". Awww.
W połączeniach wychodzących mam sto numerów do osób, których nie znam. Miałam tylko do nich zadzwonić i powiedzieć m.in. -"Teraz ja z nim jestem, bądź zazdrosna!" - po czym on zmienił status na "w związku" właśnie z nią. LIKE IT ;D
Ogólnie na zły humor polecam Dominikę i Martę, po kilku godzinach z nimi ryj sam się cieszy xd
Z Oskarem wciąż nie umiem pisać. xd