łeeee :C

Taka cudowna pogoda, a Nacia się źle czuje i nie poszła do szkoły i gdzie tu sprawiedliwość? Tak bardzo ciągnie na dwór, a nie ma się siły wstać :/ Też znacie to uczucie? ochh straszne :< 

Kolejny nudny dzień. Kolejny smutny dzień. Kolejny dzień z książkami. Kolejny dzień bez misia. 

Masakra jakaś :/ Niech on juź napisze tą cholerną maturę, bo ja już mam dość. Ciągłe kłótnie, prawie zero odzywania się i spotykania doprowadzają mnie do szału...Może wytrzymam, może nie, okaże się...Jak tak dalej pójdzie to ja naprawdę już powiem pas.

Wspieram go jak potrafię, ale czasami potrafi mnie tak wkurzyć, że mogłabym coś rozwalić :/

Dobra, trzymajcie za nas kciuki i kibicujcie nam, bo teraz bardzo potrzebuje pomocy i wsparcia :)

Już nie zamulam i wracam do nauki. Papatki :*