Na zdjęciu z moją Katarzyną w Paryżu w Luwrze.
Wycieczka była super! 17 godzin busem, potem trzy dni zwiedzania Paryża, Disneyland i droga powrotna i w końcu w domu <3 Mam tak zdarte gardło, że szkoda gadać, nie byłam dzisiaj w szkole, ale postaram się jutro być. W sumie to nie wiem jak to będzie czy czasem mi antybiotyku nie dadzą. Pani coś zaczęła gadać że w przyszłym roku do Włoch, do Toskanii. W sumie fajnie, albo właściwie bardzo fajnie bo raczej pojade.
Mieliśmy iść dzisiaj do szkoły na 9.45, ale i tak busem bym musiała jechać 8.15. Nie było też dwóch ostatnich lekcji i byśmy kończyli o 12.20, ale co mi po tym jak autobus miałabym dopiero o 13.35, a w domu byłabym o 14...tak to jest jak się mieszka w Krępie. No cóż nic nie poradze. Cudowna wiosna no nie? Śnieg pada, słońce grzeje, a ja źle się czuje.
Teraz mam nową super ulubioną piosenkę - Fall Out Boys - Dance, Dance.