i mineły kolejne 3 dni. Całkiem całkiem...
w niedziele jakoś tak wyszło, że na piwku z Bobkiem i Sergiejem byłam. :)
poniedziałek? bardzo pomysłowy dzień :D tzn. wykorzystałam swój pomysł, który wszedł w zycie :) i to mi sie podoba. Szkoda tylko, ze efektów raczej nie ma narazie... i wątpie żeby były :( a jesli nie ebdzie tzn. że nici z melanżowania przez 5 nocek i dni :(
fotka nad naszym pięknym biskupieckim jeziorkiem Krasy ;)
"W pogoni za lepszej jakości życiem.."
:(