... nasze ktore odbyly sie dnia 14.03.2009. Na zdjeciu jestem z moja i mojego przyjaciela/wspollokatora partnerka. Od lewej: Marzena (Martyna), ja i Emila.
Polowinki udane w 100% ^^. Choc czasami bywaja jakies wyrwy pamieciowe :>.
Wyjazd na konferencje "Młodzież w Parlamencie" do Schwerina (Niemcy) przecudny. Milo bylo pochodzic na Workshopy, przypomniec sobie w mowie angielski, troszke niemieckiego tez pouzywac. Finowie sa zajebisci, bratnia dusza, do bitki i szklanki. Hiszpanie zamknieci w sobie, a niemcy to niemcy. Swa droga moi przyjaciele z Finlandii prosili mnie o rozgloszenie, ze wszyscy Szwedzi to pedaly, a ja obiecalem to z duma uczynic :). Poza tym, tyle co mi ta konferencje otworzyla drog do przyszlosci, to normalnie nieporozumienie. Lecz nie zapeszajmy ^^.
Warunek przyznany, czyli od prima aprilis jestem studentem 6 semestru politologii.
Dzis gralem pierwszy raz w zyciu w szachy (mimo znania zasad wczesniej) i wygralem :)! Przepiekna gra swa droga.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Łódź Kaliska - 131 metrów - Marynarze Łodzi:
(spisane ze sluchu)
"
Żyła pulsuje, dziób fale pruje
Na pokładzie już od dawna, zalegała mgła
Dobrze się marynarz, w marynarce czuje
Kiedy marynarka, zaciągnąć się da
Maszyny drżące, kominy wyjące
W gruzy rozjebało całą, bawełnianą Łódź
[b]W barach są już tylko miejsca dla stojących[/b]
Zobaczyłeś marynarkę, tu kotwice rzuć
Jak się marynarzom, marynarki jarzą
[b]Każdy przecież jakiś port, na oku chyba ma[/b]
Dookoła burza, świt już się wynurza
Ma się na to marynarzu, nie zostaniesz sam
Marynarze łodzi, przecież o to chodzi
Żeby to wytrzymać, w dymy trzeba dymać
Dużo trzeba walić, ale się nie chwalić
Zawadiaki
Zacumowały barki na Pierdrynie ( ? )
Kanionem płynie łódzki tłum
[b]Jakiś chłopak, opowiada coś dziewczynie
Ona słucha jak muzyki, choć on nie zna nut[/b]
Jak się marynarzom, marynarki jarzą
[b]Każdy przecież jakiś port, na oku chyba ma[/b]
Dookoła burza, świt już się wynurza
Ma się na to marynarzu, nie zostaniesz sam
Maszyny drżące, kominy wyjące
W gruzy rozjebało całą, bawełnianą Łódź
W barach są już tylko miejsca dla stojących
Zobaczyłeś marynarkę, tu kotwice rzuć
Marynarze łodzi, przecież o to chodzi
Żeby to wytrzymać, w dymy trzeba dymać
Dużo trzeba walić, ale się nie chwalić
Zawadiaki
[b]Znów wypływa, weekendowa, łódź pod stopami, dookoła drży[/b]
Tu marynarka, [b]jest gotowa, by w niej konkretny[/b] marynarz [b]pił[/b]
Marynarze łodzi, przecież o to chodzi
Żeby to wytrzymać, w dymy trzeba dymać
Dużo trzeba walić, ale się nie chwalić
Zawadiaki
Marynarze łodzi, przecież o to chodzi
Żeby to wytrzymać, w dymy trzeba dymać
Dużo trzeba walić, ale się nie chwalić
[b]Znów wypływa, weekendowa, łódź pod stopami, dookoła drży[/b]
Tu marynarka, [b]jest gotowa, by w niej konkretny[/b] marynarz [b]pił[/b]
Marynarze łodzi, przecież o to chodzi
Żeby to wytrzymać, w dymy trzeba dymać
Dużo trzeba walić, ale się nie chwalić
Zawadiaki to my
Zawadiaki to wy
"