Dziś trochę się napracowałem... A raczej mój laptop, który od czasu jak go kupiłem zimą jeszcze nigdy tak nie mulił. Dziś stworzyłem silnik do samolotu An - 2. Niby roboty nie za dużo bo tylko 2 części do złożenia a wszystko odbywało się za pomocą szyku kołowego. Ale niestety gwinty, zaokrąglenia i wiele wyciągnięć robi swoje i każda z części waży po 20 mb a moje 8gb ramu i i5 nie pociągnęły do końca projektu. Największy problem sprawiło stworzenie za pomocą splajnu w szkicu 3D rur łączących podstawe z radiatorami. Przy tak zamulającym komputerze była to nie lada gratka. Oczywiście rura na końcu na żółtych nawiasach to moja inwencja twórcza, gdyż nie lubię jak pozostaje coś puste i proste. A ten projekt uważam za jeden z moich lepiej udanych.
Pozdrawiam, SolidWorker
Użytkownik solidworker
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.