Święta to chyba najgłupsza rzecz jaką wymyślono w dziejach ludzkości. Ludzie jakieś szopki i maskarady odstawiają. Po chuj?
W dodatku wszystko jest przewidywalne i zawsze odbywa się tak samo.. Że niby "tradycja".
Ludzie z grypą świńską, ptasią, pakistańską migrują teraz po Polsce. Po kiego grzyba się pytam?
Druga sprawa, biedne drzewka. Sadzą je, żeby wycinać. Dlaczego nie mogą zostać tam gdzie są? A co tam, lepiej wyciąć i kroić z tego kasę, a biedne drzewko pójdzie na śmietnik albo rozpałkę do pieca.
Dlaczego jest święto drzewka, a nie ma święta chuja np?
Nikt nikogo by nie wycinał i wszyscy byliby zadowoleni. Co roku wieszalibyśmy bombkę na chuju.
Albo wibratorze. Albo ogórku. Albo czymkolwiek falllusowatym.
Po trzecie nie lubię świąt, bo są jebane kolejki w sklepach, ludzie odpierdalają szopki, biją się karpiami o ciasto.. No ja jeti.. Jak jakieś niewyruchane stado małpiszonów.
A nie ludzie. Pokażcie mi cywilizację, bo jej nie widzę. Poganie jebani. Przypomina mi to jak dawne prymitywne ludy bez komputerów dawały w ofierze złym duchom prezenty, żeby ich nie nękały. A tu co? Prezenty dla chójinki? Jeszcze szopka z Jezuskiem.. Ja jeti.. Jakimś serdelkowatym legendarnym potworkiem.. Dlaczgo ludzie nie rosną na drzewach?
Syf Syf Syf, kiła i mogiła.
Do czego to kurwa doszło, żeby we wtorek, normalny dzień tygodnia w sklepie nie było jagodzianek?! Tylko jakieś makowce srowce, keksy sreksy i inne badziewia?
I ta wszechogarniająca sztuczna miłość do bliskich, a w dalszym ciągu nienawiść do obcych? Co za głupi zacofany naród.. T_T
Nie wiem z czego mam być dumna, że jestem Polką. Chyba jedynie ze słowiańskiej urody, bo wszystkiego innego powinnam się wstydzić.
A teraz kurwa jadę, bo Kapo chce, bo nie będzie wiedział co powiedzieć mamie jak zostanę sama w domu (co z radością bym uczyniła), a po drugie przejadę się, żeby się przejechać. I poczuć mróz w środkowejpolsce. I ulepić bałwana. I chuj.
Weźcie zacznijcie być sobą i żyć swoim życiem. Bo wiele zwierząt jest dobra w naśladowaniu.
Sątrak: The Rasmus - Rakkauslaulu