Patrz .. tam daleko niczym sarna
przebiegło moje szczęście. Zamrugało, a Słońce
odbijając się w wodzie oślepiło mnie.
Patrz... moje szczęście ucieka daleko w
głąb. Zostaw mnie.. . biegnij za nim.
Pomóż mi do jasnej cholery.
Patrz... to juz niedaleko no... jeszcze
tylko trochę. Coś lekkiego niczym duch
przebiegło między nami.
Poddaję się... złap je, a ja tu
poczekam, aż wrócisz.
-Co jesli je złapię i nie wrócę?
-Nigdy już nie wrócisz?
-Nie wiem.. .
-Poczekam, aż wrócisz.. nie zostawisz mnie tu
przecież...
Nie patrz tak..
Tylko biegnij, żeby nam nie uciekło.
Tak "ja" zmieniłam na "my".
Mój cel od teraz stał się naszym celem.
Jeśli odejdziesz z naszym szczęściem, ono przestanie mieć
dla Ciebie jakąkolwiek wartość. Musisz się nim podzielić.
A podzielisz się nim ze mną.. . jak tylko wrócisz...
Tylko.. .
Nie odchodź na długo.. .
Bo będę tęsknić...
Bo będę płakać.. .
Bo umrę.. bez Ciebie.. .
-Shin
Ori
11.04.2012
22:59