To uczucie kiedy poznajesz kogoś kto staje się dla ciebie najważniejszy, nie widzisz nikogo poza nim.
Myślisz o nim cały czas, to uczucie jest tak silne..potem nagle coś się psuje. nie czujesz tego tak jak dawniej,
nie wiesz czemu, po prostu tak jest. więc wolisz odejść niż ciągnąć coś co straciło sens, bo za bardzo
ci na tej osobie zależy...nie chcesz jej zranić ale nagle uświadamiasz sobie że odchodząc właśnie to się stało...
i zostaje to chlerne poczucie winy..