Zaczynając estetycznie owocowo tak lirycznie
No chodź no chodź będzie fajnie
Prokurator ściągnął łapę może być wciąż jednak romantycznie
No chodź no chodź obiecuję będzie fajnie
Rysowani uczuciami coś twardnieje to zostaje między nami
No chodź no chodź twoja mama się nie dowie
Tam gdzieś między chmurami pomiędzy tymi deszczu kroplami
U góry u szczytu w dolinie zachwytu słońce wciąż częstuje cię kwiatami
A ty ty te twoje dni nasze sny.
Bongo Jerusalem- Ot tak.
mam cel: połączyć Twoje usta z moimi ustami. < 3