Snapshot - czyli zdjecie spontan ...
Bez obrobki ...
Do kazdego zdjecia bede dodawal opis jego krotkiej historii .
A wiec tak :D
Idzie sobie Patryk przez gliwice ,jedna z alejek prowadzacych do rynku (obok Tabakiery) i nagle patrzy ,a tam
rekawiczki w zielonej kaluzy .
Nie wiem co ja zafarbowalo . Poprostu spodobal mi sie motyw . Moj chory umysl odrazu przypisal sobie historie jakiegos toksycznego ludka z rekawiczkami ,ktory sie rozplynal :D
Mowie dobry 4fun i cykne fote ;P
Tak powstal Chockapic ,nie no joke :D
Tak wlansie powstalo to zdjecie ;P