Raz, dwa, trzy - dziś debilem będziesz Ty!
Zasłużyłam? Nie wiem, być może. Wiem za to, że granica między miłością a nienawiścią jest bardzo cienka.
Uważaj jak tańczysz.
Oddam wrażliwość w dobre ręce, halo? Jacyś chętni? Nie? Szkoda.
Ahh jakie to wszystko skomplikowane (~powiedziała niespełna szesnastolatka).
Poważnie się zastanawiam, czy nie zmarnowałam minionego roku. Jednak miłość jest ślepa. Moja droga, najwyższy czas zaopatrzyć się w okulary. Z grubymi szkłami. Jak denka od jabcoków.
Dochodzę do coraz bardziej zaskakujących wniosków odnoście otaczających mnie ludzi, ale oszczędzę sobie ich publikacji tutaj. Kto wie, czy moje przemyślenia nie wpadną w jakieś niepowołane ręce. Może czas zacząć pisać pamiętnik? To byłoby bezpieczniejsze. Pod warunkiem, że będzie zamykany na kłódkę. I chowany w skrzynce. I zakopywany co dzień w ogródku za garażem. (???)
Motyla noga