moje, ale jakieś 1,5 roku temu, teraz obrosły tłuszczem. i uda się znów stykają, ble?
no to czas na bilans
ś: czokapiki z chudym mlekiem, banan
o: trochę warzyw z kurczakiem i ryżem, troche nawet wyrzygałam, w końcu się nauczyłam LOL
k: sałatka -> różne sałaty, kilka kawałeczków wędzonego kurczaka, pomidorki
no no, nawet mi sie podoba. moze nawet sie w 600 kcal zmieściłam ? nie wiem kurcze, już wyszłam z wprawy jeśli chodzi o liczenie kalorii :( ale co tam, to drugi dzień, boję się trzeciego, przez ostatnie pare miesięcy moje marne próby rozpoczęcia walki z kilogramami kończyły się na 3 dniu.... wytrzymam 3 dzień to i wytrzymam do 49 kg.