Tydzień zleciał tak szybko.
Zdecydowanie za szybko.
Odpoczęliśmy sobie oboje.
Pogoda nawet fajna była.
Tylko tego słońca brakowało.
Normalnie chce na solarium jeszcze.
I w sumie można by skoczyć.
9 dni razem, idealnie było.
Mogłabym jeszcze dłużej zostać w Ustce.
Wytrzymaliśmy ze sobą, czyli dobrze to procentuje na przyszłość.
Marta jak to Marta, oczywiście musiała wziąć zbędne rzeczy ze sobą.
Jakoś się spakowaliśmy w drogę powrotną.
Podróż znośna, polskie pociągi nie takie złe jak się wydaje.
Chociaż za dużo przesiadek, przeżyliśmy.
Zaczynamy planować przyszłe wakacje.
W sumie, jeszcze te się nie skoczyły.
Można jeszcze gdzieś wyskoczyć.
Zakochani są wspaniali.
228/366