No dobra, wszyscy już wiedzą, że moje urodziny NIGDY nie mogą być NORMALNE.
Kolega mnie wystawił, Truskawka też, rozwaliłam znowu tylną lampę od skutera. Później Aleksandra prosiła mnie żebym wbiła do ekipy. Marek oczywiście mnie miał podwieźć, no ale że co musiał odpacanić? Wlał benzynę zamiast ropy :< Więc trzeba było ratować auto, lecz tylko niepotrzebnie tylko się nawciągałam benzyny do płuc, przez co miałam benzynowy oddech. Wracając do tematu nie udało nam się opróżnić baku z benzyny, więc zalaliśmy ropą w stosunku 5:1. Oczywiście wszystko za urodzinową kasę. Gdy już było dobrze i jechaliśmy do dziewczyn, zaczął padać ostry deszcz z gradem. Problemy z dojazdem, ale spoko. W końcu dojechaliśmy i Ola mnie zabrała do reszty. Posiedzieliśmy, ogólnie git. Potem poszliśmy na stoły, żeby oni mogli się polać, bo w końcu to dyngus. Miałam być sucha, lecz jedna osoba mnie oblała i wlała mi wodę za kurtkę. ZIĘCIK ZEMSZCZĘ SIĘ.!
Wracając do Aleksandry całe przemoczone ludzie się na nas dziwnie patrzyli. U Lolka się przebrałyśmy i jej tata (Pozdrowionka) zawiózł nas do mnie. Chwile potem musiałyśmy wyjść po dwóch kolegów. Było troche... drętwo, gdyż jak wiadomo jeden z nich nie lubi jednej grupy ludzi, którymi 'są' moje kochane Kasia i Ola ; *
Założyłam się kto kogo przepije, nie wiem czy było to mądre, ale trzeba wygrać. Po powrocie do domciu, był baaaardzo dobry czas.... I like to smoke weed a good sensimila <3 Posiedziałyśmy u Marka i poszłyśmy do mnie oglądnać Skins'ów. Nie chciało się załadować, więc przeniosłyśmy się do gościnnego i tam zasnęłyśmy.
Postanowiłam zerwać wszelki kontakt z rzeczywistością.
Urodziny Part1 - zakończone.
Ogólny stan psychiczny - dołek.
Oraz: jednak idę do zakonu zamkniętego.
Tylko obserwowani przez użytkownika smokula16
mogą komentować na tym fotoblogu.