Bo ja mam pojebane w głowie i buntuje się przeciwko tej całej świątecznej atmosferze. Oczy zaczęły mnie boleć od mrugających lampek, a telewizor ledwo wytrzymuje nawałnice powtórek. Czas zrobić coś pożytecznego. Chyba otworze moją torbę pełną pomysłów.