takie tam z kociakiem *-*
chciałam tylko napisać : DZIĘKUJĘ MICHAEL. <3
minimalnie lepiej się czuję, próbuję zapominać.. średnio mi to wychodzi.
ale nie będę się aż tak przejmować, w poprzedniej notce wylałam to, co miałam w środku.
wali mnie czy ta osoba to przeczytała, czy też nie. PRZYKRO MI, ŻE NIE UMIESZ DOCENIĆ TEGO, JAK WAŻNY DLA MNIE JESTEŚ. :)
dobra, jeszcze raz Ci dziękuję Michael. <3
a no i dziękuję jeszcze PINGWINOWI ! :D
tak wiele musiało się wydarzyć, żebym zrozumiała, że nie jesteś dla mnie.