Romantykiem jestem..to taka choroba że potrzeba ci prawdziwej miłości do życia.Wiem że z tą chorobą się żyje ...ale umiera powoli każdego dnia .Jak powiedział Wujek Adolf .....walka o przetrwanie i podtrzymywanie prymitywnego zycia bez wartości jest namiastką człowieczeństwa którą nie idzie zastąpic....i lepiej zniszczyc itakie zycie bez godności i dumy oraz pychy.....
Game Over