nienawidzę czegos takiego! siedze i zastanawiam sie co bedzie dalej,
a przeciez i tak wiem że jeśli w jakis cudowny sposób tego nie naprawie to
moje życie bedzie wygladało tak jak przez ostatnie 5 miesięcy.
nie chce tego,no! mam swoje sprawy,swoich przyjaciół...
ale zawsze brakowało mi jednego. brakowało mi Ciebie.
a ty ciagle tego nie możesz zrozumieć?!
nie ogarniam! idę zajać sie czyms pozytecznym. cześć!
Patrzysz na mnie tymi swoimi oczami i uśmiechasz się w ten irytujący sposób i dajesz mi dobrze do zrozumienia, ze nigdy nie będzie " n a s " , a i tak nadal kocham Cię jak idiotka