Święta były ciężkie. Cieszę się, że nadal jest wolne. Nie mam siły iść na uczelnię, a to wszystko mnie przerasta. Mam troche nowej motywacji. Chcę by się udało i wiem, że się uda. Dziś nie napiszę bilansu, jem za dużo, ale to nic, prawda?
Chyba znów mam jakieś marzenia i cele. Chyba znów chcę coś osiągnąć w życiu. Chyba znów zaczyna być lepiej.
Do jutra myszki, jutro będzie bilans. Postanowiłam się trzymać diety, którą kiedyś zakupiłam u dietetyk. Jest tam napewno coś koło 1500 kcal. Będę jednak mieszać posiłki z różnych dni, zależnie od tego co będę miała w lodówcę. No i oczywiście czas ruszyć to tłuste dupsko i zacząć ćwiczyć! Chce mi się. Nie ma wymówek.
Co do zdjęcia -> Obiecuję.
Inni zdjęcia: Bellusia pati991Tyłem :) nacka89cwa:) dorcia2700Bełkot downwardspiral;) pati991back on my feet brienneJa :) nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24