czwartkowe.
a wiec weekend jak najbardziej udany. piatek wixa w kinie,sobota zamulajaca u Reni,a dzisiaj od rana malta,pozniej herbatka+płatki na łazarzu.<3
moze po raz kolejny wyolbrzymiam ale sytuacja znow wrocila do normy,ktorej nie chcialam.
mam ochote porozmawiac z kimkolwiek o czymkolwiek.
iiii sobota eskulap czekam!
florence and the machine - you've got the love