Piosenka bezdomnych kotów
Ten dom to nie jest mój dom
Ludzie są mi w nim obcy
Ja jestem kot, bezdomny kot
Tułam się i jestem głodny
Dlaczego nie chcesz zrozumieć
Tego że też chciałbym żyć
I gdy mnie czasem spotkasz
Popatrzysz lecz nie widzisz nic
Nie błagam ciebie o litość
Nie proszę byś lubił mnie
Żyj swoim cieplutkim życiem
A o mnie nie kłopocz się
W kurteczkę ciepłą się owiń
Na szyję weź ciepły szal
Nie musi tobie być żal
Nie kupisz mnie tą kiełbasą
Z łaski rzuconą na piach
Wolałbym błądzić samotnie
Po całych nocach i dniach
Wolałbym zaszyć się w lesie
Byś nie mógł ponożyć mnie
Czekam aż sobie przypomnisz
Żeś kiedyś oswoił mnie
Ja mam tylko futerko
W futeku mym gwiżdże wiatr
I dumę mam swoją kocią
To przez nią patrze na świat
Ja mam futerko
W futerku mym gwiżdże wiatr
I czasem łez pełno w oczach
Cóż taki jest koci świat ...
heh Fifi przypomniał mi się twój wiersz o kocie XD i ta wasza inscenizacja z Redmanem xD boskie