Moja wielka bulwiasta morda
skrzypce Agaty
jakies Pieguseczki:)
czyli ten 24.11.09 :)
Jeszcze raz serio wszystkim wielkie dzięki, że byli ze mną w tym dziwacznym momencie:)
No i fajnie:)
Po prostu wpadłam w totalny zachwyt tego dnia. I co najmniej nie z powodu występu, tylko z powodu pewnego telefonu, który totalnie poprawił mi humor.
Nie zapomniał. :)
:*