no to za 12h szara rzeczywistość nas dopadnie. tak strasznie nie chce mi się iść do szkoły, ale jak sobie tylko pomyślę o naszym niepochamowanym śmiechu z weronką to od razu jakoś raźniej haha cóż. wakacje 2012, nie ma na co narzekac. na pewno wiele rzeczy zmieniło się we mnie i może być to niezauważalne, ale to nie o to chodzi. mam nadzieję, że te zmiany wyjdą mi na dobre mimo iż niektóre rzeczy, niepozwalające mi zresztą żyć, w dalszym ciągu się nie zmieniły.
dodaję to zdjęcie bo to one najbardziej kojarzy mi się z wakacjami, ten jeden wielki spontan i gadanie o 5 rano "werciu, skarbie , zamknij się już", więc wychodzi na to, że całe wakacje wspominać będę w panią po lewej stronie , jest masa tych wspomnień , na których myśl pojawia się uśmiech na twarzy i za to dziękuje , jesteś najwspanialsza <3
kolejna rzecz w rankingu najbardziej pasująca do tych dwóch miesięcy to nocka u Kini i moje durne odpały , wymyślanie jakichś dennych piosenek i totalna pompa ze wszystkiego lub w tamtym wypadku "wszytskich", dziękuje <3
oczywiście nie zabraknie tutaj śląska i kolejnych odpałów z Oleńką typu [....], poznałam też tam trochę ludzi, jednych znałam już wcześniej tylko od innej strony, innych wcale.
pod koniec przyjachały jeszcze Ola i Kinga, więc te kilka dni spędziłyśmy na Xboxie z Dawidem oraz szlajaniu się nie wiadomo dokąd, ciekawie było, nie powiem , że nie ;) w sumie to dziewczyny widziałam chyba pierwszy i ostatni raz.
hmm, podsumowując: wakacje jedne z lepszych, bardzo udane, w pewnych momentach totalnie oderwane od rzeczywistości i to było chyba najlepsze, pojawiło się kilka schiz ale to się wytnie,
przełamałam się co do koni , choć jeszcze nie do końca, to i tak jest jakiś plus, więc też dziękuje Oli ;*
no i było równiez kilka sesji, m.in. z Madziulką, sam sex normalnie hahaha dziękuje Ci, bo ten dzień to nie była tylko sesja, to była też masa smiechu nie wiadomo z czego i kilka dobrych tekstów , ktore zapamiętam
, ta z łąki, no i oczywiscie z moim genialnym fotografem, który cieszy się uznaniem ;)
czuję, że ten dwumiesięczny okres naprawdę wiele zmienił, oby na lepsze, jeszcze raz wszystkim dziękuje ;)
dziekuje równiez Szymkowi choć spotkań nie było wiele to jest co wspominać, chociażby koksownik
Marcie za miło spędzone chwile i Panu , dzięki któremu moje poglądy zmieniły się o 180 stopni, a wakacje stały się jeszcze lepsze ;)
przepraszam jeżeli kogoś pominęłam, ale nie w sposób o wszystkim pamiętać ;)
notka totalnie nieoharnięta, ale co się dziwić gdy musi się pamiętać o tym, co warto napisac, a co zostawić jedynie we własnym umyśle ;)
dobrej nocy ;)