malowaneszczesciem Mniej więcej wiem jaką chcę, ale jak ona będzie wyglądała to nie mam pojęcia :D W styczniu zobaczę jak będę wyglądała w różnych modelach :D
tadrugaslodkaiostra ja od zawsze wiedziałam, jaki krój chcę. znajoma moja i mamy zaproponowała, że mi pożyczy suknię z możliwością skrócenia/poszerzenia, byle nie zmieniać nic poza tym . na początku byłam sceptycznie nastawiona, ale jak ją zobaczyłam, z miejsca się zakochałam :) także moja wymarzona suknia kosztowała mnie tyle, co poprawka krawiecka, a pranie i prasowanie było w cenie :D