Myślące o niebieskich migdałach A. (ja) i J.(endoftherainbow). :)

IMAGINACJA, część I

Masz całkiem przejrzyście w głowie, to trochę inaczej niż ja. Tylko raz się pomyliłeś. Wtedy miałeś noże pod powiekami, a może strzelałeś? Ja powiedziałam: Litości! Nie chcę! Ratunku!, ale ty wcale nie słuchałeś. Uniosłeś lewą rękę, zewnętrzną stroną dłoni zasłoniłeś usta, widziałam unoszące się policzki, zmarszczkę u nasady nosa, zaciśnięcie się oczu i... chwila, sekunda, ułamek osi czasu, zabiłeś, ba! U T O P I Ł E Ś mnie w tym wielkim oceanie! A jakby mało było katuszy, rzuciłeś we mnie czarnymi sierpami, na dobicie.

Mimo to przedstawię cię w jak najlepszym świetle. Tutaj (palec na skroni). Nigdy nie zadasz pytania, dlaczego wciąż żyję, bo po bliskich żałość zalewa serce i samemu się wycieńcza, a nieznajomym się ziewa w oczy na powitanie. Stąd po jakimś czasie ich bezczelne topienie.

Czasem sie śmieję, że z tej manii imaginacji się nigdy nie wygrzebię. :)

Jak zamierzacie spędzić Sylwestra? Jakie plany/nadzieje związane z Nowym Rokiem macie?