Na początku nieśmiałość wobec siebie...
Potem sztuczna wymiana zdań przez telefon
I nic nie znacząca rozmowa...
Niby złość,
Niby zazdrość...
Kłótnia o Ciebie z koleżankami...
Satysfakcja przed nimi i przed samą sobą...
Pierwszy pocałunek na szkolnym korytarzu...
Odprowadzenie do domu...
Pisanie ze sobą do końca dnia...
Pozmawianie w szkole...
Wspólne przerwy...
Wspólnie niedzielne popołudnie;
Ławeczka na blokach, spacer...
Całe czterodniowe szczęście...
Ale fajnie było...
Teraz już wiem jaki jesteś...
"... brązowe oczka nigdy nie kłamią..."
I tą rację muszę przyznać!
Siemka. Przepraszam, że dopiero teraz, ale cały czas mnie wywala z neta Fotka stara, ale nie mam żadnych nowych
. Nareszcie sobota i nareszcie się wyspałam
Humorek dopisuje i jest ok
Pogodziłam się z dwoma osobami i w ogóle super jest
Tylko szkoda, że Mariuszek nam pojechał i inni
TęSkNiMy
... Powyższa notka na czerwono jest o... Miałam wene, to sobie napisałam
... Dziękuje za wszystkie komentarze