Piękno jest tym, co czujesz wewnątrz i co odbija się w twoich oczach.
Powiedzcie mi, czy istnieje przyjaźń między dwojgiem ludzi, którzy znają się tylko i wyłącznie z widzenia. Kompletnie nic o sobie nie widząc piszą, i wcale się nie poznają. Wzajemnie, grzecznie odpowiadają sobie na krótkie pytania 'co tam', 'jak leci' czy 'co robisz'. I bez kitu, nic więcej. Niekiedy jedna z nich rozwinie swoją wypowiedź na całą strone okienka gadu-gadu, ale to tylko wtedy kiedy coś ważnego dzieje się w jej życiu, lub też chce się komuś wyżalić, a po prostu nie ma przy sobie nikogo kto umiałby jej wysłuchać i przytulić. <przytula>. Jednak nazywają się przyjaciółkami, bo wiedzą, że na siebie mogą liczyć. Że, niestety, w sposób 'wirtualny' zabijają wspólnie swoje problemy. Przyjaźń? Czy zwykła wirtualna znajomość zgodnych ze sobą serc? Fuck you, nie znacie się na rzeczy myśląc teraz 'Co za lipa, zwierzać się komuś kogo praktycznie nie znamy!' Ależ nie, mylicie się. Nie każdy z nas ma możliwość się zobaczyć, a pomoc to nie zawsze zaproszenie kogoś na lody i przytulenie go lub pierdzielenie głupot na inne tematy by nie mówić o problemach, pomocą może być tylko wysłuchanie serduszka bijącego po drugiej stronie komputera. :)
Wielbię Cię Myszeczko :*
twoja ninka! <3