huhu, zobaczcie co znalazłam. ;d dobra, dobra, nie będę się chwalić. XD
dzisiaj oczywiście z Marti, Mikołajem i Arturem. ;)* oczywiście Szacio i Garbaty dojechali. XD
i Szatek ma taką fajną kulke. XD aa, i uwielbiam tą dzicz z Mikołajem na najmniejszych huśtawkach. ;d
a jak poszliśmy na większą to spadł, hahahaha. XD Arturowi też zaczęło walić. XD
i na drabinkach świrował, szucał w nas butami, a potem miał całe brudne skarpetki .
ogólnie było śmiesznie. ;d tylko wkurzał mnie Mikołąj, grr. xd znowu go nie lubie. :<
spotkałyśmy dużo osób. ;-)* i przepraszam Karoline, bo jej połowe FRUGO wypiłam. <3
ps. M.