w zeszłym roku o tej porze było cipeło
jak widac na zdjęciu
w nocy w samym sweterku
a teraz co
śnieg
na łeb
jak tak dalej pójdzie to depresja murowana
plus podwójny podbródek i wielki brzuchol
tymczasem weekend tradycyjnie
sobota z Miśkami
Młyn
urodziny Gładkiego
zgubiona bransoletka
miłe spotkanie z Wiciem
i różne inne dziwne akcje
niedziela też z Miśkami
nowe Mc flurry
z galaretką
ubóstwiam
wczoraj mega nudny dzień z Chirurgią w tle
dzisiaj od rana Genetyka
i zaraz Chirurgia
no i sobotnie plany w dupę
bo rozpoczęcie sezonu przesunęli na
6 kwietnia
znając moje szczęście pójdę w tym dniu do pracy
a druga sprawa że to będzie intensywny weekend
bo 5 Hawaii party
6 rozpoczęcie i R.T.I.A
7 Babin