Często zastanawiam się jak bardzo można zranić drugą osobę,
I do tej pory nie odpowiedziałam sobie na nie...
Po mimo tego że go Kocham, to mam czasem ochotę kopnąć go powiedzieć " Wyp***da*aj" i zacząć życie od nowa, bez niego.
Ale tego nie robię, bo wspomnienia z nim związane wracają jak fale w morzu.
Chciałabym by to kiedyś docenił, zrozumiał że to na prawdę nie jest takie proste na jakie wygląda,
Żeby podszedł do mnie przytulił i szepnął mi do ucha " Kocham Cię, już zawsze będziemy razem. Tylko Ty i Ja."