Oh jaki dziffny day....
rano smutałysmy nad Wilczkiem i nad Angelą.
Teraz,
ja smutam nad Madzią...
ale teraz z miłości łacham sie z jej przezycia.. we dwoje xD
pewnie jak to czytasz too zara mnie na gaaadu zjebiesz^^
ale wiec bo po twojej zjebce chyyba nie przeżyje.. xD
ze jestem z tobą<3
iiiii
.
.
.
.
.życze szczęście młodej parze.. ! xD
rzyygiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii beleee!
;]
a jutro naad jeeziooorkooooooooo!
mmm bejbeeeeee