Michał^^
Znowu sie zaczyna...
mam chociaż tyle szczęścia,że mam z kim o tym pogadać..
Nienawidze tego życia, mojego ojca i całej tej zjebanej szopki każdego dnia w domu...
Jeszcze Filip <mój brat> zabrał plecak i poszedł huj wie gdzie...
narazie spokój..ciekawe na jak długo.?
do wieczora jeszce troche zostało...
a wieczorem szopka od nowa ;/