poruszone troche z moją różyczką :) Lena coś o niej wie, ale nic nie powie
dzień jak każdy inny.
Słoneczko było :D i opalałyśmy sie z dziewczonkami :P
ptm 'jarmark' z Zuz a konkretnie wizyta u pewnego pana Artura
a na końcu narzekanie jak to bardzo chce mi sie palić :/ i dalej mi sie chce nie ma ktoś papierosa dla Madzi? :)
oczekiwanie.