photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 STYCZNIA 2014

Pozderki od rudej :D

"Straciłam Ogród, ale za to zyskałam jego i jestem szczęśliwa. Kocha mnie najlepiej jak potrafi, a ja kocham go z całej mocy mej uczuciowej natury, co, jak sądzę, jest właściwe dla mej młodości i płci. Gdy zadaję sobie pytanie, dlaczego go kocham, okazuje się, że nie wiem, i tak naprawdę nie bardzo chcę wiedzieć. Przypuszczam więc, że tego rodzaju miłość nie jest wytworem rozumowania i statystyki, jak czyjaś miłość do innych gadów i zwierząt. Po prostu myślę, że musi tak być.

Kocham niektóre ptaki za ich śpiew; lecz Adama nie kocham ze względu na jego śpiewanie; nie, nie dlatego. Im więcej śpiewa, tym trudniej jest mi się do tego przyzwyczaić. Mimo tego proszę go, by śpiewał, ponieważ pragnę polubić wszystko to, co go interesuje. Jestem pewna, że mi się uda, bo na początku nie mogłam znieść jego śpiewu, a teraz już potrafię. Uszy mi od niego puchną, ale to nieważne; do spuchniętych uszu też można się przyzwyczaić.

Nie kocham go również ze względu na bystrość jego umysłu; nie, nie dlatego. To nie jego wina, że jego umysł jest, jaki jest, gdyż sam go sobie nie stworzył. Adam jest taki, jakim stworzył go Bóg, i to wystarcza. Krył się w tym mądry zamysł, tyle wiem na pewno. Z czasem jego umysł się rozwinie, choć sądzę, że nie będzie to gwałtowny proces. Jednakże nie ma pośpiechu. Taki, jaki jest teraz, jest wystarczająco dobry.

Nie kocham go również ze względu na jego życzliwość i wyrozumiałość, czy też delikatność. Nie, ma pod tym względem braki, ale taki jak teraz, jest wystarczająco dobry, a robi postępy.

Nie kocham go również ze względu na jego zaradność; nie, nie dlatego. Sądzę, że ma ją w sobie, i nie wiem, dlaczego to przede mną ukrywa. To jedyne, co sprawia mi ból. We wszystkich innych sprawach jest teraz wobec mnie szczery i otwarty. Jestem pewna, że niczego więcej przede mną nie tai, prócz tej jednej rzeczy. Smuci mnie to, że coś przede mną ukrywa, i czasem myśl o tym nie daje mi spać, ale wybiję ją sobie z głowy. Nie będę mącić mojego szczęścia, które, jeśli nie liczyć tej jednej rzeczy, jest pełne aż do przesytu.

Nie kocham go również ze względu na jego wykształcenie; nie, nie dlatego. Jest samoukiem i naprawdę wie mnóstwo rzeczy, choć zwykle okazuje się, że jest inaczej. Nie kocham go również ze względu na jego rycerskość; nie, nie dlatego. Doniósł na mnie, ale go nie winie; sądzę, że to cecha jego płci, a on swojej płci nie stworzył. Ja oczywiście bym na niego nie doniosła prędzej bym zginęła, lecz to również jest cecha właściwa mojej płci i nie ma w tym żadnej mojej zasługi, bo i ja swojej płci nie stworzyłam. Dlaczegóż zatem go kocham? Myślę, że po prostu dlatego, iż jest mężczyzną. W głębi serca jest dobry i za to go kocham, ale mogłabym go kochać i bez tego. Gdyby mnie bił i obrażał, i tak bym go kochała. Wiem o tym. Myślę, że to też typowe dla mojej płci. Jest silny i przystojny, i za to go kocham, podziwiam go i jestem z niego dumna, ale mogłabym go kochać, gdyby taki nie był. Gdyby nie był szczególnie urodziwy, gdyby był życiowym wrakiem, i tak bym go kochała, pracowałabym i zaharowywała się dla niego, i za niego bym się modliła, i czuwała przy jego łożu aż do śmierci.

Tak, sądzę, że kocham go po prostu dlatego, że jest mój i jest mężczyzną. Przypuszczam, że nie ma innego powodu. Myślę więc, że jest tak, jak powiedziałam na początku: tego rodzaju miłość nie jest wytworem rozumowania i statystyki. Po prostu przychodzi nie wiadomo skąd i nie daje się wytłumaczyć, a nawet nie potrzebuje żadnych tłumaczeń. Tak właśnie myślę. Ale jestem tylko dziewczyną, i to pierwszą, która rozważała te sprawy i może się okazać, że z nieświadomości i braku doświadczenia nie ujęłam tego właściwie."

 

~Mark Twain- " Pamiętniki Adama i Ewy ( fragment pamiętnika Ewy )"

 

 

 

Jesteś najlepszy :* <3

Informacje o slepogluchoniema


Inni zdjęcia: Na placu zabaw w Kowalewie patkigdW Karbówku patkigdJa patkigd1492 akcentovaNad jeziorem patkigdNa tle jeziora patkigdWesele patkigdMega Park patkigdNad morzem patkigdNa tle jeziora patkigd