Sen podchodzi do drzwi na palcach jak kot.
Nadchodzi czas ucieczki na out
By kolejny mój dzien wspomnieniem się stał
Jaki był ten dzień - co darował, co wziął?
Czy mnie wyniósł pod niebo czy zrzucił na dno?
Jaki był ten dzień? - Czy coś zmienił czy nie?
Czy był tylko nadzieją na dobre i złe?
Łagodny zmierzch zasłania mi twarz
Jakby przeczuł, że chcę być sobą choć raz.
Nie skarżę sie, że mam to co mam.
Że przegrałem coś znów - Nie jestem tu sam.
. . . z a k o c h a n a w m a l o w n i c z y c h w i d o k a c h : )
Morze Północne: 18.VII - 04.VIII ;)