115

Dawno nie dodawałam żadnego sensownego wpisu, dzisiaj więc postaram się zmienić tą tradycję i spróbuję napisać coś bardziej inteligentnego niż zwykle. Z powodu braku inspiracji i spędzania większości czasu na świeżym powietrzu trudno jest mi napisać coś twórczego.

Każdy dzień wakacji wydaję się być taki sam, więc zbędne jest dodawanie wpisów codziennie. Ponadto złapałam ostatnio jakiegoś lenia, który sprawia, że nie mam na nic ochoty; nawet wyjście na miasto na kilka godzin jest dla mnie sporym wysiłkiem. Z humorem też nie jest najlepiej. 

Ostatnio tylko narzekam; typowy polak ze mnie ;P Można również dostrzec pozytywne strony. Z niecierpliwością wyczekuję piątku, gdyż wyjeżdżam na tydzień do Włoch. Jeszcze tylko dwa dni pakowania i wyruszamy <3 Potem nad nasze piękne, polskie morze... Uwielbiam.

Oby tylko ogoda dopisała. Dzisiaj wyszłam z Klauduchną na miasto i spotkałyśmy gimby z naszej klasy. Fajnie jest zobaczyć te mordy i się trochę pośmiać. Ja kończę, jutro już muszę być przygotowana, bo w piątek z rana wyruszam. Dobrej nocy ;*