96

Dodaje zdjęcie, które cyknęłam sobie już wcześniej. Niestety ze względu na

problemy z internetem nie mogłam dodawać wpisów za co przepraszam.

Ostatnia notka z początku kwietnia, a już niedługo rozpoczyna się maj.

Obiecuję, że się poprawię w najbliższym czasie. Kolejne dni w szkole minęły.

Dzisiaj był apel na pożegnanie trzeciej klasy liceum, dlatego było tylko sześć lekcji.

Potem poszłam na zajęcia unijne z biologii, gdzie myliśmy żółwie. Mamy fascynujące

zainteresowania. Po osiemnastej wybrałam się do cioci po rower i z małymi głombami

pojeździłam trochę po mieście, aż w końcu się zatrzymaliśmy na placu zabaw.

Trochę pogawędziłam z bardzo fajnymi osobami, aż zaczął padać deszcz. Spontanicznie

z Emilem jechałyśmy w ciemnościach do domciu. Od tej pory zamulam na kompie.

Jutro sie pewnie wyjdzie, być może do Gorzowa. Się zobaczy. Już niedługo

majówka, dużo luzuuuu. Kończę i idę obmyślać pewien plan..

PS: Boję się niektórych osób...