(lepszego nie znalazłam)
O samotności pisano wiele.
Bywało, że genialnie, bywało, że głupio.
Że nie można żyć z nią i bez niej.
Że niszczy i że buduje.
Że z niej siła i że rozpacz.
Ona -
- jak na wysłannika z wysoka przystało -
- nie dba o opinie,
lekce sobie waży
i jedno i drugie,
przeprowadza sprawnie
transfuzje,
transplantancje,
operacje twarzy.
Obejmując zmienia.
/ks. Jerzy Szymik "O samotności pisano wiele"/
zapamiętać!
3h snu to za mało by normalnie funkcjonować!
a godzna 5 rano to jeszcze noc.