milion razy przeszukałam już wizaż i nadal ku.rwa nie mogę znaleźć odpowiedniego cytatu, sentencji >_< do tej sytuacji. mianowicie ma się ona tak: kocham cię, mam na twoim punkcie jakieś urojenie, jakąś obsesję, ty mnie rzekomo lubisz, zdaje mi się, że coś więcej, ale tak na prawdę nie ma tam nic. błędne koło.
a ja osaczona.
pytam: JAK ŻYĆ?
daj znak, że nie lub że tak, że jest szansa, lub konpsumpcja.
________________
siostra na zdjęciu.
tęsknię za nią. ; (