m: Izabella! ;*
...Od kiedy żyję nigdy nie byłam w tak trudnej sytuacji, to jakby połączyć piekło z niebem.Jeszcze nie zdaję sobie sprawy z tego co sie stało, ale truchleję na samą myśl, że muszę spojrzeć w oczy pełne łez, że muszę zdać sobie sprawę, że Cię już nie będzie. Pytanie jak przez to przebrnąć, jak się zachować. To jakby dosłownie ktoś poradził: Paula musisz się bawić, roniąc smutku łzy.