o wszystkim i o niczym 

 Na poczatek opowiem troszke jak kiedyś traktowalam włosy i kiedy to zmienilam :)

Farbowalam je czym popadnie.. Przechodzilam od rudości przez brązy do czerni..  

Czesto myłam, prostowałam kilka razy na dzień, nie używałam żadnych kosmetyków pielęgnacyjnych oprócz szamponu.

Jakoś się trzymaly.

Mniej wiecej po 3 miesiącach od urodzenia swojej córeczki kłaki zaczeły mi strasznie wypadać.

Miałam olbrzymie zakola. Wtedy powiedzialam dość. Stosowałam witaminy dla matek karmiących, żelazo, cynk i praktycznie codziennie nakladałam czarna maske Wax, odstawiłam prostownice () i takim oto sposobem moje wlosy zaczely odżywać.

Dzisiaj siedze po uszy w tej całej pielęgnacji