Pierwszy raz w życiu jestem w stanie odpuścić stały punkt wakacyjnego programu,
jeżeli tylko pozwoli mi to zatopić się w Twoich ramionach nad morzem lub Sekwaną
i zapomnieć o wszystkim co nas otacza. Można poprosić o bilet w jedną stronę?
Cóż za śmieszny fakt, że dla zupełnie obcych mi osób wyznacznikiem mojego statusu związku jest małe pole "Związek" na portalu społecznościowym, który ogłupia ludzi do reszty.
Śmieszne czy już żałosne?
Przecież razem możemy wyjść z pojebanego schematu.